wtorek, 30 września 2014

Biznesmama

W porzadku, biznes mama to troche na wyrost :D Ale pomyslalam ze tytul bedzie bardzo a propos, albowiem chcialam napisac slow kilka na temat mojej dzialalnosci gospodarczej :) Oprocz tego, ze pracuje na caly etat jako programista, od roku (z hakiem) prowadze rowniez wlasna firme, ktora obecnie probuje zarejestrowac. Otoz pieke ludziom torty :) Nie traktuje tego zbyt powaznie. Jak dla mnie, to hobby, ktore samo za siebie placi (bo wyzyc z tego nie dalabym rady) a czasem jeszcze pare groszy mi z tego zostanie :) Smutna prawda jest taka, ze ja to uwielbiam robic. Pieczenie, przekladanie, obkladanie, dekoracja. Moglabym tak godzinami :) Gdybym nie lubila, to bym palcem nietykala, ale coz poradzic - to juz prawie nalog :) Jak dlugo nikt nic nie zamawia (bo niestety konkurencja w rejonie ogromna) to az mi przykro. Nie wydaje mi sie, zeby to jakos bardzo kolidowalo z byciem rodzicem. Wrecz przeciwnie. Mila bardzo lubi mi pomagac, rozbijac jajka, trzyma mi mikser, uwielbia bawic sie masa cukrowa, ktora obkladam torty i zawsze pyta czy moze wylizac koncowki od miksera po kremie :) Czasem mamy z tym wiecej zabawy, czasem mniej. Nie mniej widze ze bardzo ciagnie ja do gotowania i pieczenia. Ma to swoje zalety - ma swoje wady :) Ostatnio odkryla w sobie zylke odkrywcy i gdy my smacznie spimy w niedzielne poranki, zakrada sie do kuchni otwiera szafki i "gotuje". Np. wrzuuca makaron i ryz do garnka i zalewa olejem. Albo probuje smazyc jajka. Na szczescie "jeszcze" nie wie jak wlaczyc kuchenke - i oby jak najdluzej ;)

poniedziałek, 8 września 2014

Edukacje w polskiej szkole uwazam niniejszym za rozpoczeta.

Jestem nadopiekuncza i jest to fakt, ktory juz dawno dopuscilam do swiadomosci. Wydzielanie mojemu dziecku coraz to nowych ilosci swobody nie przychodzi mi latwo. Zanim sie na cos takiego zdobede musze sprawdzic, gdzie, z kim, kiedy. W jezyku angielskim funkcjonuje urocze okreslenie "control freak", w dowolnym tlumaczeniu swir na punkcie kontrolowania - ktore do mnie bardzo pasuje. W moim przypadku powody sa oczywiscie bardziej szlachetne, chodzi mi o troske tylko i wylacznie. Zeby nie bylo. W zwiazku z czym, pofatygowalam sie z pierworodna do polskiej szkoly w sobote, na rozpoczecie roku szkolnego (oficjalnie) podczas gdy nieoficjalnie moge przyznac ze gdybym nie pojechala i nie zobaczyla to spac bym nie mogla. Szkola bardzo przyjemna. Pani od grupy przedszkolnej wydaje sie bardzo kompetentna. Dzieci obserwowane dyskretnie przez szybe w drzwiach - szczesliwe. Jedyne bubu ktore psuje caly urok, to to ze dzieci dojezdzaja tam prawie godzine. Na szczescie jest autobus, ktory dowozi mlodziez. Mila - zadowolona, bawi sie z dziecmi ktore dla odmiany mowia po polsku - co jest jak dla mnie super. Wiadomo, ze to ze ja mowie po polsku nie zrobi na niej az takiego wrazenia jak to, ze moze sie bawic z dziecmi ktore mowia w tym jezyku. Suma sumarrum - jestem na tak. Zobaczymy co bedzie pozniej.

wtorek, 2 września 2014

Pusto nie tylko u mnie.

W momencie gdy zdecydowalam sie zreaktywowac, okazalo sie, ze nie tylko moj blog zamarl. Blogi, ktore sledzilam, tez opustoszaly. Oj cos czuje ze potrzebuje nowej literatury :) Poki co, ciesze sie ze dzieciowo.pl dalej rosnie w sile, jest co poczytac do porannej kawy :)

poniedziałek, 1 września 2014

Reaktywacja?

Nie bylo mnie tu dlugo i intensywnie a blog moj zial pustka poprzez rok z hakiem. Tak sobie mysle, ze czas to nadrobic. Czas zlapac za klawiature i zaczac sie znow produkowac. Dziecko moje zaczyna szkole. Tak, nie masz drogi czytelniku zwidow. Szkole. W wieku lat czterech i jedna czwarta moja pierworodna rozpoczyna przygode z Edukacja. A mianowicie z tak zwana P1 czyli Primary 1. Cos mniej wiecej jak nasza zerowka. W zwiazku z czym goraco pozdrawiam rodzicow, ktorzy mowia ze ich dziecko nie pojdzie do szkoly w wieku lat 6. U nas nie ma przepros. Pakujemy mlodziez w mundurek, pudelko na sniadanie w reke, plecak na plecy i jazda sie ksztalcic mlodziezy. Dodatkowo w soboty zaczynam szkole polska. Ku przerazeniu babci lokalnej, ktora twierdzi ze dziecko bedzie zmeczone. Szczerze powiedziawszy ja tez sie obawiam. Mila mowi dobrze po polsku, jak na dziecko "mieszane", ale nie mowi idealnie. Przekreca slowa, zle odmienia itd. Ja i tak jestem z niej bardzo dumna, ale boje sie jak sobieda rade. Boje sie ze inne dzieci beda jej dokuczaly czy sie z niej smialy. Z drugiej strony, wiem ze nie moge trzymac jej pod kloszem i wiem ze musi nauczyc sie sobie radzic sama. Ona jest bardzo otwarta i przykjacielska. Mam nadzieje ze szkola jedna i druga, nowi koledzy i nowi nauczyciele w niej tego nie zmienia.

środa, 7 sierpnia 2013

Dzien Matki

- Kiedy jest dzien matki? Zapytala mnie wczoraj Mila. - 26 Maja - odpowiedzialam. - A noc matki, kiedy jest? :)

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Ogrod

W czerwcu w wypadku samochodowym zginal pradziadek Mili. Wszyscy uczestnniczylismy w pogrzebie. Gdy weszlismy na cmentarz, Mila zaptala: Mamusiu, czy tu jest ogrod Pana Boga?

wtorek, 16 kwietnia 2013

Jaka matka taka corka ;)

Powiedzmy sobie otwarcie: mam obsesje na punkcie Garego Lightbodyego ze Snow Patrolu. No bo mam. Bo podobaja mi sie teksty, a od zawsze bylam zafascynowana slowem pisanym, bo mam wrazenie ze wlamal sie do mojej glowy i spiewa o tym co w niej siedzi. W oczy tez mnie specjalnie nie kluje, bo jest (co tu duzo mowic) w moim typie: wysoki, niebieskooki i kudlaty :D
Wyslano mnie na trening do Belfastu na kilka dni i gdy wrocilam, steskniona za dzieckiem postanowilam sie potarzac z nia na dywanie. Wlaczylam TV zeby grala nam jakas muzyka i tak sie stalo, ze na srebrnym ekranie pojawil sie Gary. Nagle Mila zamarla.
- Cicho Mamusiu! To moja ulubiona muzyka! - zawolala po czym zaczela wpatrywac sie w ekran.
- O! To moj Tatus! - Zawolala, gdy zobaczyla Garego. Juz prawie mialam dodac ze to mamusi pobozne (lub nieco mniej;) zyczenie, ale ugryzlam sie w jezyk i postanowilam uswiadomic ja za wczasu.
- Nie kochanie, to nie Twoj Tatus, to Gary Lightbody.
- Ooooooh... - dodala Mila rozmazonym glosem - To moj ulubiony Gary Lightbody!

Zeby wyjasnic pomylke Mili, dodam tylko ze jej Tatus wyglada troche jak G.L. z tym ze jest rudy i troche bardziej zarosniety, ale video bylo czerwonawe, wiec o blad latwo ;)