poniedziałek, 8 października 2012

Az ciezko uwierzyc...

... ze nie pisalam od sierpnia. Czas mi poprostu ucieka, wyslizguje sie miedzy palcami. Zanim sie obejrze juz piatek, juz niedziela. Minal tydzien, minal weekend, minal tydzien. Minelo juz prawie 5 lat, odkad tutaj przyjechalam. To bylo bardzo intensywne 5 lat. Poznalam mojego meza. Zaszlam w ciaze i urodzilam Mile. Wyszlam za maz. Mieszkalam w 5 roznych domach, kupilam swoj wlasny - wzielam kredyt na 35 lat. Kupilam 2 samochody. Awansowalam kilka razy, przeszlam przez 5 roznych dzialow w firmie. Zaczelam jezdzic samochodem (prawie;)). Schudlam 15kg, przytylam 43 (ciaza), schudlam 30. Dzialo sie, oj dzialo ;) Bylam w Afryce. Na kolejne 5 lat zyczylabym sobie wiecej stabilizacji, wiecej spokoju. Mniej zmian - jakichkolwiek. Zebym mogla troche odpoczac i troche zwolnic. I podziwiac krajobraz :)

1 komentarz:

  1. ohhh faktycznie mega intensywne życie :) To w takim razie spokoju na następne lata życzę!

    OdpowiedzUsuń