Chociaz trudno mi w to uwierzyc, w miniona sobote Mila obchodzila 2 urodziny. Zrobilismy male przyjecie, dla najblizszej rodziny i znajomych. Wydaje mi sie ze wszyscy byli zadowoleni. Z glowna zainteresowana na czele, ktora chetnie dmuchala swieczki na torcie. A tort byl nie byle jaki :D Mamusia (czytaj: ja) sie postarala! Mila ostatnio bardzo polubila malowanie teczy, wiec i tort byl teczowy ;)
Zalaczam kilka fotek, niektore kiepskiej jakosci, bo robione telefonem, ale zawsze to cos :D
Zalaczam kilka fotek, niektore kiepskiej jakosci, bo robione telefonem, ale zawsze to cos :D
Ogladam Krecika, oczekujac na gosci. Zaraz trzeba bedzie sie przebrac...
Goscie przyszli!
Mama upiekla mi tort.
A tak wygladal po pokrojeniu.
Szkoda tylko ze babeczki tak szybko sie skonczyly.
Ale przynajmniej zostaly mi te wszystkie fajne prezenty!
Sto lat :)
OdpowiedzUsuńW imieniu Mili - Dziekuje :)
Usuń