To byla jedna z tych nocy... bezsennych. Poprzedzona obfita zmiana pieluch i odparzonym zadkiem Mili, bo znow dopadla ja biegunka. Chcac jej troche pomoc, dalam jej super gorzkiej czekolady, jednej z tych 80%. Na Mile zadzialala jak kawa - z opoznionym zaplonem. Niby spac poszla normalnie, ale zaraz po drugiej w nocy z jej pokoju dobiegly okrzyki nawolujace nas na zmiane. Tatus probowal zatkac ja smoczkiem, niestety - bezskutecznie. Poniewaz z jej sypialni dobiegaly glosne okrzyki "Kuuuuupaaaaaa!" Znaczylo to ze mlodziez domaga sie uwagi. Wiec postanowilam wkroczyc do akcji.
- Bedzie Jarmies?* - powitala mnie ucieszona corcia.
- Nie bedzie, Jarmies spia. Ty tez idz spac.
- Bedzie Pingu?* - niepoddawala sie.
- Nie bedzie, Pingu tez spi.
- Chodz na dol, malu malu! - zaproponowala Mila, sadzac chyba ze w srodku nocy moge miec wiecej natchnienia do malowania zab - jej ulubionego motywu.
- Nie kochanie - ukrocilam jej zapedy artystyczne.
- Pic i mniam mniam! Zarzadala na koniec moja pierworodna. Pomyslalam ze moze rzeczywiscie jest glodna po takiej biegunce, ze moze jej doskwiera pusty zoladek. Poszlam na dol, przynioslam chleb i wode.
Jedyna osoba ktora "jadla" byla jej zaba przytulanka.
Skonczylo sie na tym ze dalam jej do lozka lalke i misia, wylaczylam swiatlo w pokoju a zapalilam na korytarzu. Za dwie godziny wstalam zgasic swiatlo i przykryc spiaca Mile.
*Jarmies i Pingu - kreskowki na Polsat Jim Jam.
o rany, Mila tak ładnie po prostu sama zasnęła? Jak się czyni takie cuda?
OdpowiedzUsuńOna zawsze sama zasypia :) Nigdy jej nie lulalismy, zawsze kladlismy do lozka, dawalismy monia, jak byla mniejsza wlaczalismy poztywke. I teraz sama usypia. I wszystko cacy, dopoki sie TAKA NOC nie trafi ;)
UsuńPolishmamo jelitówka dotarła też do was? Miałyśmy straszny tydzień z Elką ... brrr.
OdpowiedzUsuńOj to chyba nie jelitowka... ona ma jakies problemy jelitowe non stop, mysle ze poprostu moze odziedziczyla zoladek po tatusiu, ktory caly czas ma jakies sensacje. Jak bylysmy u lekarza, to powiedzial ze to przez rosnace zeby, ale wszystko jej juz wyroslo - wiec nie powinno juz byc az tak. Znow sie wybierzemy do pana doktora, ciekawe na co to zwali tym razem.
Usuń