Zeby sie troche zrehabilitowac za ten brak zdjec, pozyczylam od kolegi aparat i strzelilam Mili pare fotek. Aparat nie jakis profesjonalny, ale zadanie spelnil :) A oto rezultat: Moja Halloweenowa Wiedzmusia Milusia:
A tak bylo w zeszlym roku:
Widac roznice, co? :)
Pewnie, że spełnił! :D
OdpowiedzUsuń